przez cushu » środa, 9 sty 2008, 14:05
- Bjork mówi tutaj piękne słowa, o tym że "dwa pokolenia po odzyskaniu przez Islandię niepodległości Islandczycy zaczęli zadawać sobie pytanie, co znaczy być Islandczykiem i jak nauczyć się być dumnym z tego, że nim się jest." Tak powstał muzyczny manifest niepodległości, a dzisiejsza muzyka tamtego rejony jest efektem poszukiwania odpowiedzi na te pytania. Myślę, że przyszedł najwyższy czas, aby wreszcie Polacy zapytali sami siebie o to samo. A jeśli chodzi a film, to ładne zdjęcia lotnicze, kupe dobrej muzyki, ale człowiek ma wrażenie, że producenci nie chcieli urazić żadnej znanej grupy z Islandii, dlatego wrzucili wszystko do jednego worka, a jeśli coś jest o wszystkim, to jest o niczym. Człowiek ma wrażenie momentami, że ogląda biuletyn informacyjny o najważniejszych grupach muzycznym, gdzie każda ma swoje trzy minuty.