To fakt już w zeszłe wakacje zauważyłam, że w sklepach pełno wody gazowanej lub smakowej, a tej samej wody w wersji niegazowanej nie ma. Z kilku wiekszych sklepów chyba tylko w billi można było kupić staropolankę, czy niegazowaną jurajską, ale to dla mnie drugi koniec miasta i średnia przyjemność jeżdzenie tam po wodę. W plusie dla odmiany jurajska jest gazowana lub smakowa, nałęczwianka też, jest kilka innych wód i również tylko gazowane
I jak tu nie narzekać jeśłi półki są pełne, a nie ma tego co chcę. A podobno spożycie wody w Polsce wzrasta, wiec dotyczy to chyba wszystkich rodzajów wody. To chyba konsumenci powinni decydować o asortymencie w sklepach poprzez zakupy, a nie właściciele w zależności od swoich gustów.
A kryniczanka jest w plastikowej butelce, czy takiej ciemnej szklanej

Bo te wody lecznicze są w zielarskich itp. Z wyborem pozostałych wód mineralnych jest u nas wiekszy problem. Może delikatesy na waryńskiego, albo prośba do właściciela jakiegos sklepu żeby tą wodę sprowadzał
