Strajk nauczycieli ?!

Tutaj można pisać o wszystkim i o niczym. Jeżeli to, co chcesz napisać nie pasuje do żadnej innej kategorii, właśnie tu powinno się znaleźć.

Postprzez Didi » wtorek, 29 maja 2007, 20:33

Avatar użytkownika
Didi
Rycerz forum
 
Posty: 1335
Dołączył(a): środa, 18 cze 2003, 10:34
Lokalizacja: Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Uri » wtorek, 29 maja 2007, 20:35

Avatar użytkownika
Uri
Weteran
 
Posty: 604
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 12:16
Lokalizacja: Deep Space 9
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Colberg » wtorek, 29 maja 2007, 21:01

OBALANIE MITÓW

Przepraszam, że nie odnoszę się bezpośrednio do Waszych wypowiedzi, ale chyba tak będzie prościej...

1. Korepetycje. Ich powszechność to mit. Dostępne są tylko kilku procentom nauczycieli. Niby czego i kogo mają uczyć przedszkolanki, nauczyciele podstawówek, większość nauczycieli z gimnazjum, nauczyciele WF, PO, przedmiotów zawodowych itp? Ceny korepetycji spadają a nie rosną, zresztą łatwiej np. kupić w internecie prezentację maturalną za 40 - 50 zł niż dawać kasę nauczycielowi.
2. Czas pracy. 18 godzin? Wolne żarty! A gdzie są: "okienka" między lekcjami, wywiadówki, telefoniczne kontakty z rodzicami (za swoje pieniądze i po godzinach pracy), rady pedagogiczne, szkolenia (oczywiście wieczorami i w weekendy), studia podyplomowe (w dużej mierze finansowane przez nauczyciela), pisanie konspektów (stażyści), przygotowywanie sprawdzianów i prac pisemnych (oczywiście na domowym komputerze i równie często kserowanych na swoim papierze), sprawdzanie prac pisemnych, opieka nad dziećmi w czasie wycieczek (tak naprawdę to 24 godziny na dobę, zwyczajem staje się płacenie przez nauczyciela samemu za udział w wycieczce!), siedzenie w komisjach nadzorujących egzaminy, lektura prasy fachowej, prowadzenie dokumentacji przez wychowawców klasy, ewaluacja swych działań pedagogicznych, prowadzenie kółek zainteresowań (w dalszym ciągu nie ma na nie pieniędzy), udział z uczniami w olimpiadach i konkursach przedmiotowych, przygotowanie pomocy dydaktycznych (w nauczaniu początkowym), opieka nad stażystami lub praktykantami, praca nad dokumentacją związana z awansem zawodowym... Jak słyszę o 18 godzinach - to płaczę ze śmiechu. Sam czasem mam 12 lekcji (!) pod rząd (tego samego dnia).
3. Prywatyzacja. Niczego nie zmieni. Może za kilka lat, przy innej rzeczywistości gospodarczej. Swoją drogą - społeczne gimnazjum i liceum na Jedności Narodowej ledwo zipie. Pieniędzy starcza tylko na pensje. Nota bene minimalne - według ministerialnej rozpiski.
4. Wakacje, ferie etc. Wakacje tak naprawdę trwają ok. 1,5 miesiąca. Kłamię? Zapytajcie dlaczego nauczyciele w LO im. Sienkiewicza do 1 lipca codziennie przychodzą do szkoły. Koniec sierpnia to też nie jest czas odpoczynku. Specyfika pracy w szkole jest taka - że przed wakacjami psychika odmawia posłuszeństwa. Bez dłuższej przerwy ludzie by się pozabijali. Kto nie pracował nigdy w szkole - ten tego nie zrozumie. Sam znam kilka osób, które leczyły się psychiatrycznie... Kolejna sprawa. Wycieczki i wyjazdy z młodzieżą w weekendy nie są w żaden sposób opłacane. Nikt też za niedziele nie oddaje dnia wolnego. Narzucanie terminów wakacji i ferii wcale się nie podoba nauczycielom. Może też woleliby wyjechać w maju lub wrześniu na tańsze wczasy?
5. Zarobki. Kto z was chciałby zarabiać po 5 latach studiów mniej niż 1000 zł netto? Tyle mają stażyści. Może i prawnicy nie zarabiają więcej. Ale oni wiedzą przynajmniej na co pracują. Demurrer - nie bądź obłudny - i powiedz ile zarabia np. taki adwokat, prokurator lub sędzia po 10 i 20 latach po skończeniu studiów. Ja powiem Tobe ile otrzymują nauczyciele. Po otrzymaniu statusu dyplomowanego - NIE MAJĄ ŻADNEJ MOŻLIWOŚĆI ZARABIANIA WIĘCEJ (poza stażowym - ale to też tylko do pewnego momentu). Dla zazdroszczących kasy: w tym roku nauczyciele dostali 5% podwyżki (na którą zresztą samorządy nie dostały pieniędzy z ministerstwa). A ile wynosi inflacja? Jak można za te pieniądze utrzymać rodzinę? Jak żyć godnie? Jak być autorytetem - ubierając się w lumpeksach, robiąc zakupy w Biedronce i nie mogąc sobie kupić wypatrzonej książki w księgarni? Tylko nie mydlcie oczu lekarzami. Wszyscy moi znajomi lekarze budują domy lub je już niedawno wybudowali. Za co? Za głodowe pensje?
6. Wiecznie niezadowoleni? To powiedzcie mi, proszę, kiedy ostatni raz nauczyciele strajkowali. 14 lat temu? Wierzcie mi - chęć rozwiązań radykalnych jest duża w pokojach nauczycielskich...
Avatar użytkownika
Colberg
Ważniak
 
Posty: 223
Dołączył(a): wtorek, 28 gru 2004, 21:51
Lokalizacja: Danzig

Postprzez Didi » wtorek, 29 maja 2007, 21:13

Avatar użytkownika
Didi
Rycerz forum
 
Posty: 1335
Dołączył(a): środa, 18 cze 2003, 10:34
Lokalizacja: Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Flo » wtorek, 29 maja 2007, 21:18

Avatar użytkownika
Flo
Arcymistrz
 
Posty: 3981
Dołączył(a): czwartek, 2 lut 2006, 10:58
Lokalizacja: pod spodem
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Uri » wtorek, 29 maja 2007, 21:28

Avatar użytkownika
Uri
Weteran
 
Posty: 604
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 12:16
Lokalizacja: Deep Space 9
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Semerchet » środa, 30 maja 2007, 07:20

Obalanie mitów mitów

Po pierwsze Colberg subwencja i jej składniki. Podwyżki dostali nauczyciele tylko i wyłącznie dzięki ministerstwu. To , że częściowo może brakować pieniędzy wynika ze składników wynagrodzenia dobrowolnie przyznanych przez organy prowadzące i kilku dodatków np. wiejskiego, mieszkaniowego.
Za stażystę masz płacone, za opiekę nad studentem również, za wychowawstwo też.
Nie możesz mieć 12 lekcji w jednej szkole pod rząd.
Za wycieczkę masz mieć płacone za każdą godzinę, to wynika z przepisów tzw. płacowych.
To, że nauczyciele dzwonią z prywatnych telefonów to patologia i już norma we wszystkich szkołach po wyborach na prezydenta nauczyciela........Sienkiewicz by się w grobie przewrócił.
Nauczyciele dają się wykorzystywać przez dyrektorów , którzy są tak naprawdę przeciwko nim, może przestańcie w końcu prowadzić kółka za darmo, drukować na swoim papierze i kształcić się za swoje!!!

Jesteście wiecznie niezadowoleni, nie pytacie i nie prosicie o pomoc, bo wam nie wypada, sam jesteś tego przykładem, a takich jak ty znam bardzo wielu. :wink: przykre ale prawdziwe.
Avatar użytkownika
Semerchet
Ważniak
 
Posty: 267
Dołączył(a): piątek, 5 sty 2007, 18:38

Postprzez Demurrer » środa, 30 maja 2007, 07:33

Avatar użytkownika
Demurrer
Gwiazdor
 
Posty: 1553
Dołączył(a): środa, 8 lut 2006, 21:23
Lokalizacja: Bydzia

Postprzez Peny » środa, 30 maja 2007, 07:59

Strajki byly, są i będą... tylko czekać aż na ulice wyjdą górnicy, rolnicy, stoczniowcy, policjanci, później prywaciarze za za wysokie podatki, pozniej znów lekarze i nauczyciele, górnicy...
Obawiam sie ze zawsze będzie już tak, że jak coś się nie będzie podobać, my Polacy będziemy wychodzić na ulicy. Nie oceniam tego, czy to jest dobre czy złe. Wolny naród, wolna wola. Przywilej demokracji...
Uplynie jeszcze wiele czasu zanim coś się zmieni na lepsze. Całe pokolenie, mentalność PRLu musi zniknąc. Nie ma co, PRL ciągle istnieje w umysłach naszych rządzących i w nas samych też. Przydałby się reset, zastąpienie starego nowym... oczywiście mając nadzieję, że młodsi nie będą szli za przykładem starszych i nie będą okradać własnego państwa..
Avatar użytkownika
Peny
Terminator
 
Posty: 704
Dołączył(a): piątek, 18 lip 2003, 22:11

Postprzez Uri » środa, 30 maja 2007, 10:55

Avatar użytkownika
Uri
Weteran
 
Posty: 604
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 12:16
Lokalizacja: Deep Space 9
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Demurrer » środa, 30 maja 2007, 11:01

Avatar użytkownika
Demurrer
Gwiazdor
 
Posty: 1553
Dołączył(a): środa, 8 lut 2006, 21:23
Lokalizacja: Bydzia

Postprzez Uri » środa, 30 maja 2007, 12:27

Avatar użytkownika
Uri
Weteran
 
Posty: 604
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 12:16
Lokalizacja: Deep Space 9
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Didi » środa, 30 maja 2007, 18:05

Avatar użytkownika
Didi
Rycerz forum
 
Posty: 1335
Dołączył(a): środa, 18 cze 2003, 10:34
Lokalizacja: Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do :: hydepark

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 21 gości