Biedna pani w kserze musiała powielić ten wspaniały   
  słonik parę razy.  ( w bibliotece były tylko 3 sztuki........)
Także nie pozostaje mi nic innego jak tylko całodniowe spotkanie z tą książeczką .......
  
  
  
  . Nie jestem szczęśliwa z tego powodu........niestety....... 
 
Gdyby pani z ćwiczeń była normalna i mówiła po ludzku , to by było fajnie, a tak to
    
 
  
  
  
 
P.S. Wie ktoś może czy Agnes żyje ?
