co robisz jak cię wnerwi.... bliźni...

[qrczak]

Zależy od tego kto jak bardzo mnie zdenerwuje. Zazwyczaj jest to chwilowe zdenerwowanie, wtedy jest nagły wybuch, leci stek wyzwisk i po chwili przechodzi.
Jeżeli ktoś mnie poważnie zdenerwuje to juz ma przechlapane, jestem z gatunku tych, którzy poważnych rzeczy nie odpuszczaja do końca życia. I przy okazji pamiętliwy jestem i cierpliwy, potrafię kilkanaście lat czekać żeby tylko się odegrać.




Chłop żywemu nie przepuści....

[Flo]

mnie co chwile ktos wnerwia, dlatego mam wytrenowany niewyparzony jezyk Wszak trening czyni mistrza

[FiDo]

generalnie spokojny ze mnie czlowiek i trzeba sie postarac zeby mnie tak naprawde wkurzyc. za to kiedy juz do tego dojdzie lepiej byc gdzies indziej. podobnie jak qrczak, w powaznych sprawach nie ma przebacz. potrafie byc msciwy, wredny, cholernie uparty i wlacza mi sie postawa typu: niech spie***la

[Mafi]

Zależy... ogólnie to ryczę, krzyczę, bluzgam... I oczywiście wyczekuję odpowiedniego momentu, żeby kiedyś wypomnieć i wyrzygać wszystkim co mi na sercu leży. W przyrodzie nic nie ginie. Jak mi ktoś za skórę zajdzie - to nie zapominam. Czekam na odpowiedni moment, żeby się odwdzięczyć. Zresztą... tak samo jak los, tak i ja bywam mściwa.

[BLAaa]

[Sowa]

[mimoza]

[Grolsch]

[telka_es]

[sanddra]

Jak mnie ktoś wkurzy, a bywało tego trochę to najpierw wybuch, po pół godzinie konstruktywne wyjaśnianie co mnie tak ruszyło. Ale to w sprawach punktualności, prawdomówności i kombinacjach dnia codziennego.
W sprawach poważniejszych i ważniejszych znaczeniowo zachowuję spokój i próbuję wyjaśnić, ale jak druga strona kłamie to już biedna/y bo potrafię pamiętać.

Narzędzia do zabijania to śmiech i cynizm, a największy kaliber to milczenie i obojętność.

[telka_es]

[mimoza]

dlaczego ludzie spluwają - ? wiecie ? no wypluwają coś... to jest związane z odczynianiem uroków...

[abebe]