Albo bycie radnym jest działalnością społeczną albo robimy to dla kasy . Nie ma i to i to .
I to jest niestety przykre . MOje zdanie jest takie , że powinna to być działalność dla dobra miasta, społeczna, nie płatna . Ładny przykład dał w tamtej kadencji Mielnik, choć powody mogły być inne. Ale czy tacy ideowcy jeszcze są w naszym konsumpcyjnym społeczeństwie?