Dowcipy - reaktywacja

Tutaj można pisać o wszystkim i o niczym. Jeżeli to, co chcesz napisać nie pasuje do żadnej innej kategorii, właśnie tu powinno się znaleźć.

Postprzez Geralt » niedziela, 13 sie 2006, 11:25

Wielka kumulacja. Stoi dziennikarz pod budką Lotto i
robi wywiady. Podjeżdża facet trabantem, dziennikarz przyskakuje i pyta:
- Co pan zrobiłby z tą wygraną.
Facet myśli i mówi:
- No to większe mieszkanie, poloneza...
- A reszta?
- Reszta na konto.
Podjeżdża facet polonezem. Dziennikarz pyta:
- A co pan by zrobiłby...
- No, to jakiś dom, mercedes...
- A reszta?
- Reszta na konto.
Podjeżdża facet najnowszym merolem. Dziennikarz
ponawia pytanie...
- Taaak, no to spłaciłbym skarbowy, potem ZUS...
- A reszta?
- A reszta niech k***a czeka!
Avatar użytkownika
Geralt
Coś tam napisał
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek, 7 sie 2006, 18:44
Lokalizacja: Ogrody

Postprzez Geralt » niedziela, 13 sie 2006, 13:10

Avatar użytkownika
Geralt
Coś tam napisał
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek, 7 sie 2006, 18:44
Lokalizacja: Ogrody

Postprzez Geralt » niedziela, 13 sie 2006, 13:12

Avatar użytkownika
Geralt
Coś tam napisał
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek, 7 sie 2006, 18:44
Lokalizacja: Ogrody

Postprzez Geralt » niedziela, 13 sie 2006, 17:07

Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
- Pan się łapie w tej logice, Panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie?
- To ja mam taką propozycję, Panie Profesorze. Zadam Panu pytanie i jeśli
Pan nie odpowie - stawia mi pan 5, a jeśli Pan odpowie -
wywala mnie Pan na zbity pysk.
- OK. Niech Pan pyta.
- Co obecnie jest legalne ale nie logiczne, logiczne -
ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi postawił studentowi 5.
Woła zatem swojego najlepszego studenta i pyta go o
odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma Pan 65 lat i jest Pan żonaty z 25 letnią kobietą,
co jest legalne, ale nie logiczne. Pana żona ma 20
letniego kochanka, co jest logiczne ale nie jest
legalne. No i stawia Pan kochankowi swojej żony
piątkę chociaż powinien go Pan wywalić na zbity
pysk - to właśnie nie jest ani logiczne ani legalne...
Avatar użytkownika
Geralt
Coś tam napisał
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek, 7 sie 2006, 18:44
Lokalizacja: Ogrody

Postprzez Geralt » niedziela, 13 sie 2006, 17:09

Telefon:
- Słucham.
- Kochanie co wolisz? Banany czy truskawki?
- Oj misiaczku kochany. Na targu jesteś?
- Nie. W aptece.
Avatar użytkownika
Geralt
Coś tam napisał
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek, 7 sie 2006, 18:44
Lokalizacja: Ogrody

Postprzez kgg0000 » piątek, 18 sie 2006, 12:27

kgg0000
Twardziel
 
Posty: 85
Dołączył(a): wtorek, 21 lut 2006, 15:15
Lokalizacja: stąd

Postprzez Geralt » niedziela, 20 sie 2006, 20:33

Avatar użytkownika
Geralt
Coś tam napisał
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek, 7 sie 2006, 18:44
Lokalizacja: Ogrody

Postprzez Geralt » niedziela, 20 sie 2006, 20:37

Avatar użytkownika
Geralt
Coś tam napisał
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek, 7 sie 2006, 18:44
Lokalizacja: Ogrody

Postprzez Geralt » niedziela, 20 sie 2006, 20:41

Avatar użytkownika
Geralt
Coś tam napisał
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek, 7 sie 2006, 18:44
Lokalizacja: Ogrody

Postprzez Geralt » poniedziałek, 21 sie 2006, 20:29

Avatar użytkownika
Geralt
Coś tam napisał
 
Posty: 55
Dołączył(a): poniedziałek, 7 sie 2006, 18:44
Lokalizacja: Ogrody

Postprzez kgg0000 » środa, 23 sie 2006, 11:47

Janek zaprosil mame na obiad. W miescie, w ktorym studiowal, wynajmowal male mieszkanie, razem z kolezanka Justyna. Kiedy matka Janka odwiedzila go, zauwazyla, ze wspollokatorka syna jest wyjatkowo atrakcyjna dziewczyna. Matka, jak to matka, zaczela zastanawiac sie, czy aby z tego ich wspolnego mieszkania nie wynikna jakies problemy. Kiedy wiec byli sam na sam, Janek oznajmil:
-Domyslam sie, o czym myslisz mamo, ale zapewniam cie, ze ona i ja jestesmy tylko wspollokatorami. Nic nas nie laczy.
Tydzien pozniej Justyna stwierdzila, ze w ich wynajetym mieszkaniu brakuje cukierniczki. Zwrocila sie wiec do Janka:
-Nie chce nic sugerowac, ale od ostatniego obiadu z twoja mama nie moge znalesc mojej pamiatkowej cukierniczki. Chyba jej nie wziela, jak myslisz?
Janek zdecydowal sie napisac list do matki dotyczacy zaginionej cukierniczki:

Droga Mamo,

Nie twierdze, ze wzielas pamiatkowa cukiernice Justyny...nie twierdze tez, ze jej nie wzielas. Faktem jednak jest to, ze od czasu Twojej wizyty u nas nie mozemy jej znalesc.
Buzaki Mamo.

Kilka dni pozniej otrzymal odpowiedz:

Drogi Synku,

Nie twierdze, ze sypiasz z Justyna....nie twierdze rowniez, ze z nia nie sypiasz. Faktem jednak jest to, ze gdyby Justyna spala we wlasnym lozku, juz dawno by ja znalazla.
Buziaczki Mama.
kgg0000
Twardziel
 
Posty: 85
Dołączył(a): wtorek, 21 lut 2006, 15:15
Lokalizacja: stąd

Postprzez kołysanka » środa, 23 sie 2006, 12:32

Avatar użytkownika
kołysanka
Mistrz klawiatury
 
Posty: 359
Dołączył(a): poniedziałek, 14 lis 2005, 12:48
Lokalizacja: Kołobrzeg

Postprzez Trojan » czwartek, 24 sie 2006, 14:24

Polska to piękny kraj, w którym jednak nigdy nie przyjmie się wiele z "zagranicznych wynalazków"...


Dzień 1.

Od miesiąca przygotowywaliśmy się do ataku na Polskę. Teraz jestem razem z wieloma innymi, którzy są gotowi oddać życie za wiarę na miejscu. Na lotnisku, co prawda zgubiła się część bagaży, ale dużo zostało. Pobili nas łysi panowie w spodniach z paskami. Wynajęliśmy pokój w hotelu.

Dzień 2.

Razem z Al-Muzharedinem i Olazeherem podłożylismy bombe w samochodzie i poszlismy ogladac wiadomosci. Poniewaz nic nie mówili o samochodzie-pulapce, poslzismy sprawdzic co sie stalo. Z samochodu zniknely - radio, wycieraczki, pokrowce na fotele, lusterka, blokada na kierownice oraz bomba. Pobili nas lysi panowie w spodniach z paskami.

Dzien 3.

Dzisiaj odpoczywamy po porazce. Pobili nas lysi panowie. Maja nam przyslac dodatkowy sprzet z naszego kraju. Wieczorem poslalismy 5 naszych z najtwardszymi lbami do baru, mieli zapic Polaków na smierc.Wszyscy polegli w boju, pomodlilismy sie za nich. Pobili nas lysi panowie.

Dzien 4.

Poniewaz ukradli nam telewizor z hotelu, sluchamy radia. Chrzescijanski, polski przywódca duchowy jest jeszcze gorszy niz nasz! Nienawidzi Zydów i Masonów, którzy chca zniszczyc polski naród. Czyzby ktos nas ubiegl? Mamy nadzieje, ze o. Rydzyk nie dowie sie o nas, póki bedziemy w tym kraju. Nie pobili nas lysi panowie, bo siedzimy w domu.

Dzien 5

Trwaja przygotowania do zburzenia palacu kultury. Miał przyjsc dzisiaj sprzet, ale wszystko zgubilo sie na poczcie, doszla tylko paczka z instrukcjami, jak uzywac broni, która nie doszla. Ogladalismy M jak Miłość, Alezhebar poplakal sie.

Dzien 6

Wyslalismy koperte z waglikiem do Polskiego Prezydenta. Nie doszla.
Pobili nas lysi panowie.

Dzien 7

To dzisiaj punkt kulminacyjny, burzymy Palac Kultury. Z braku ladunków wybuchowych, kupilismy dobre niemieckie lopaty w supermarkecie i podkopujemy fundamenty. Lopaty polamaly sie. Pobili nas lysi panowie.

Dzien 8

Dzisiaj Al-Quaherezejuan podjal sie samobójczej misji! Wbiegnie z bomba do supermarketu i zdetonuje ja. Wrócil po 6 godzinach. Najpierw ukradli mu bombe, potem pobili go lysi panowie.

Dzien 9

Polacy wybrali sobie nowego prezydenta.Wracamy do kraju.
Polska sama swietnie sobie radzi bez naszych zamachów.
Avatar użytkownika
Trojan
Dyskutant
 
Posty: 141
Dołączył(a): czwartek, 24 sie 2006, 14:03

Postprzez Didi » piątek, 25 sie 2006, 03:09

Kontrola sanepidu w szkolnej stołówce...
Kontroler:
- Co to jest to zielone i pomarańczowe?
Pani ze stołówki:
- Zielony jest alegorią - trudne słowo - szyneczki z Constaru, a pomarańczowy jest metaforą - jeszcze trudniejsze słowo - barszczyku ukraińskiego...
Avatar użytkownika
Didi
Rycerz forum
 
Posty: 1335
Dołączył(a): środa, 18 cze 2003, 10:34
Lokalizacja: Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do :: hydepark

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości