ostatnia aktualizacja: 2006/01/03 17:52:07
Koniec z nerwowym oczekiwaniem na powołanie do armii. Od dziś wchodzą w życie nowe przepisy, dzięki którym nikt nie zostanie wcielony do armii z zaskoczenia. Poborowy, który nie dostanie powołania w ciągu półtora roku od stawienia się do wojskowej komisji uzupełnień, będzie automatycznie przenoszony do rezerwy. To nie jedyne zmiany. Na odroczenie poboru będą mogli liczyć ci, którzy się uczą, bez względu na wiek.
Młodzi ludzie już nie uciekają przed wojskiem. Wolą mieć uregulowany stosunek do służby wojskowej.
Absolwenci szkół wyższych, dla których teraz zabrakło miejsc, będą czekać przez rok na powołanie. Jeśli w tym czasie armia się o nich nie upomni, automatycznie przejdą do rezerwy. Wszyscy inni, którzy zgłoszą gotowość do odbycia służby wojskowej, będą na to czekać przez półtora roku. Pogorszy się jedynie sytuacja tych, którzy uchylają się od tego obowiązku.
Zmienia się także sytuacja osób uczących się. Dopóki się uczą - tak długo nie będą powołani do wojska. W tym roku nie zmniejszy się jednak liczba powołanych. Podobnie jak w latach ubiegłch, wojsko wcieli blisko 80 tysięcy osób do odbycia służby zasadniczej. Teraz trwa ona 9 miesięcy.
Ciekawostka, ale to nie w Polsce

Uzależnieni od internetu nie pójdą do wojska
"Pewna liczba" fińskich poborowych została zwolniona z obowiązku służby wojskowej z powodu ... uzależnienia od internetu - poinformowały we wtorek siły zbrojne Finlandii
Lekarze uznali, że niektórzy młodzi mężczyźni tak bardzo tęsknili za swymi komputerami, że nie mogliby podołać trudom obowiązkowej półrocznej służby.
"Dla ludzi, którzy zabawiają się grami (w internecie) przez całe noce, nie mają przyjaciół, nie mają żadnego hobby, powołanie do wojska jest wielkim wstrząsem" - powiedział kapitan Jyriki Kivela z komisji poborowej.
"Niektórzy (poborowi) zgłaszają się do lekarza i mówią, że nie mogą zostać (w wojsku). Czasem lekarze diagnozują uzależnienie od internetu" - dodał Kivela.
Kraj Linuxa, telefonów komórkowych i bladolicych seksownych nieletnich nordyckich gotek...Nie wiadomo, ilu dokładnie "internetowych narkomanów" zwolniono z wojska. Fińska praktyka polega na odsyłaniu takich ludzi do domu na trzy lata. Po tym okresie ponownie sprawdza się, czy nadają się do służby wojskowej { ja się kwalifikuję, ale i tak mam kategorie E, z powodu żółtych papierów - niezdolny do służby wojskowej zarówno w czasie wojny jak w czasie pokoju. a jak drodzy czytelnicy hyperreala? macie dość testosteronu by zgłosić na komisji uzależnienie od Internet? :8] Szatan, Szatan...ciekawym reakcji komisji... - agquarx vel ALinkA } .
W roku 2003 w Finlandii powołano do wojska 26,5 tys. poborowych; 9 procent zwolniono jednak ze względów zdrowotnych.