No pojechalam wczoraj po calosci... Evil Dead, klasyk w rezyserii Sama Raimiego. Facet tak zaczal, a skonczyl na Spidermanie
Film mojego dziecinstwa, po 20 latach oglada sie inaczej, juz nie pod koldra z zamknietymi oczami.

Ale w latach 80-tych byl naprawde straszny. Te efekty specjalne, latajace glowy, muzyka... Polecam wszystkim, ktorzy czuja sentyment do starych ,poczciwych horrorow i animowanych plastelinek
