Jeżeli prezentacja uszkodzonych odcinków dróg i błędnego oznakowania ma służyć do celów rozgrywek politycznych , to komuś chyba coś się pomyliło.
Nie może interesować przeciętnego użytkownika dróg , że błędny znak drogowy został postawiony przez Panią X , która jest członkiem PiS i trzeba za to winić cały PiS a dziury
w jezdni istnieją dlatego , że za ich utrzymanie odpowiada Pan Y z PO i winę za to ponosi PO.
Mnie obchodzi dlaczego np. na skrzyżowaniu ul. Jedności Nraodowej i ul. Mazowieckiej są
2 duże dziury w jezdni od dłuższego czasu i nikt nie zareagował , by je usunąć.
Przynależność do jakiejkolwiek partii nie ma z tym nic wspólnego i skończcie swoje gierki polityczne z tych powodów.
To nie dana partia robi dziury w jezdni by utrudnić życie kierowcom ani inna je usuwa, by
zwiększyć swoją popularność.
Obowiązki służbowe nie mogą zależeć od prznależności partyjnej i nie powinniśmy, omawiająć dana sprawę komunikacyjną , poruszać kwestii przynależności partyjnej.