tego dnia nie powinno być...
a co gorsza zaczynam marzyć o tym żeby zamknąć oczy
i cofnąć się w czasie...
a to już oznaka, że za jakiś czas znajdę sobie przyjaciela
którego nikt prócz mnie nie będzie widział
idę do łóżka pod kołderkę...
tylko to pomoże mi przetrwać ten dzień...
a jutro...może jakoś to będzie



), zatem noc zapowiada się gorąca, mokra i upojna.. do upadłego, do upadłego 
Jak się dorwałam do lodówki, to myślałam, że nie odejdę
ale już mi się poprawia, a jutro pewnie będzie już 