Panowie, nie interesuje mnie w temacie Dni Morza, kto co jadł i ile. I czy ktoś to widział, czy nie. Temat zbliża w stronę przepaści w miejscowości Zarżnięcie.
Tak tylko piszę.
			
		
  Biedaczyna podobno tak sie napracował przy Dniach Morza, że padał z głodu i nie wytrzymał do końca występów tylko ostatkiem sił dociągnął swój spragniony odwłok do stołu w Solnym przed wszytkimi gośćmi. 
 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości