przez BLAaa » poniedziałek, 12 mar 2007, 20:09
Pamietam jak w tamtej kadencji pewna radna z list SLD-UP w pewnym momencie poparła p. Henryka i przeszła do jego drużyny, to prawica piała z zachwytu - "głos rozsądku" mówili, "bezstronna postawa dla dobra społeczności Kołobrzegu".
Jak tylko we własnym szeregu znalazła się osoba niezależnie myśląca, to od razu psy są na niej wieszane...
O szczególne, wzajemne sympatie moje z p. Marią nikt nas podejrzewać nie może, ale w tej konkretnej sprawie - przewrotnie i wbrew lamentom napiszę:
Pani Mario, niech się Pani nie przejmuje i robi swoje...