Po pierwsze rozdziel sektor prywatny od od państwowego. W prywatnej rzecz jasna dyrektorem może być kto sobie chce. Nie znam takiej szkoły państwowej o jakiej piszesz.
Wracając do szpitala czy hotelu , to nie wiem co wspólnego ma bankowiec - finansista z zarządzaniem ośrodkiem i hotelarstwem. Skończy się na tym , że będzie siedział i pił kawę od 8 do 15 , a i tak za niego będzie robił ktoś związany z hotelarstwem i mający cokolwiek w głowie na ten temat - czyli będą pracować 2 osoby. Wiedzą o tym wszyscy z wyjątkiem Ciebie. Jak dowiodłem, niewiele ma to wspólnego z ekonomią, jak wszystkie działania Platformy Obywatelskiej zresztą.To zwykła fikcja.