Artykuł z 7 strony Rzeczy Kołobrzeskiej "Psy i koty w radzie miasta"
cyt: " Zdeterminowana... pójdzie do piekła, by odebrać schronisko miastu." Żadna inspektor nie jest w stanie odebrać miastu schroniska, natomiast samowolnie w ręce obecnej kierownik przekazał je prezydent Bieńkowski. Który radny oprócz J. Maj miał wpływ na losy schroniska.
"Dlaczego nie ja" - "Oj nie tak panowie, nie tak" - jak śpiewał Irek Dudek. Grabowska nie płacze czemu nie jest kierownikiem schr. , ale postuluje do radnych w proteście czemu po raz trzeci nie dano jej szansy, aby nim zostać. A pamiętajmy, że oprócz niej, jest jeszcze Piotr Popławski. Czyżby giermkowie IV władzy tego nie zauważyli? To nie "jest konflikt personalny z kasą w tle", to jest cyrk z kasą, z władzą w tle
"Przypominam, że w 2005..." - Pomyłka
