patrze do szafy i ... nie mam sie w co ubrać , ale zapewne pójdę w starych łachach, no moze bluzke taką "okazyjną" założe, świecącą i dekoldem, a co.. raz sobie pozwolę
Sylwester z rodzicami i znajomymi, klub z muzyka lat 80-tych co by sobie mama z tata potanczyli Kreacje? a dajcie spokoj... wystarczy ,ze w Swieta odstrzelilam sie w sukienke i wszysycy komorkami zdjecia robili, bo nikt by nie uwierzyl
Achaja nie jesteś sama mi się też marzy domek.... pilot może niekoniecznie...ale kominek i kocyk taaaak Rok w rok ten sam scenariusz sylwestrowy..... praca, praca, praca...może sie znudzić