
zgadzam się z mauritus'em..
debata jest potrzebna.. teraz mieszkańcy z pośród (nie wiem ilu tam było) ok. 10 osób mają 2. Nie każdy wie na kogo chce zagłosowac, co mają zrobic wyborcy p. Rupnika czy p. Dąbkowskiego (za jakiekolwiek przekręcenia w nazwiskach - przepraszam) itd.. Przecież nie mogą przyjśc na wybory i z wyliczanki wybrac, który zostanie prezydentem, albo na podstawie, który to miał ładniejszy plakat i która partia go popierała.. albo co gorsze w ogóle nie isc w niedziele na głosowanie. Achajo, może i fajnie, że pan Gromek rozmawia z ludźmi na ulicy, ale czy tego też nei robi pan Bieńkowski?
debata jest potrzebna i tyle.
