rok temu wbiłem z dwoma kumplami na jedną z waszych lekcji wychowawczych i się przeraziliśmy jak można tak kłucic się z nauczycielką (byliśmy w szoku dlatego bo ją lubiliśmy )
prof.Hawryło.. cóż... przykro mi.. Była zaraz po studiach.. przybyła do szkoły z historia.. i miała nadzieje zaistnieć ,jak wyzej przeze mnie wymienieni.. być moze jej przeszło.
prof.Jankow.. jego "ławeczki"(regułki,które obowiązywały przez 4 lata ) i inne ciekawe pomysły.. ech..
prof.Kamieński i Bremberowicz... Po ostrym starciu na wjazd... Szacuneczek do końca szkoły.
stary_zgred A Ty, Tisaja, jak możesz pamiętać takie nazwiska? Wydaje mi się, że jesteś za młoda, chociaż Bremborowicz uczyła moją córkę jeszcze trzy lata temu.
Jak ja moge pamietac takie nazwiska? Toć Ci profesorowie mnie uczyli.. nie wymieniałam ,jak leci... wymieniałam moich profesorów...
A ,że Tobie sie wydaje,że jestem za młoda.. cóż miło mi..