jest fantastycznie i żeby zostało tak, jak najdłużej... ktoś ładnie to określił: zbieraj kolorowe fotografie, żyj pełnia życia, żeby mieć co wspominać, gdy nie będzie już nic...
no to zbieram. nie zawsze te prawdziwe zdjęcia,(a szkoda że nie pomyślałam o tym w kilku sytuacjach

), ale jednak tych niesamowitych chwil jest tyle, że nie mam czasu nawet, żeby to wszystko sobie jakoś poukladać... ale niech tak bedzie, jak jest...
a weekend to będzie imprezowa masakra, 5 imprez w ciągu dwóch dni, zapowiada sie nieźle
