ja mimo wszystko troszkę żaluje, że nie mogłam zobaczyć, jak to wszystko w środku wyglada, bo efekty specjalne, fajerwerki, światła, robiły wrażenie, trzeba przyznać, wiec niezależnie od wszystkich żenujacych "efektów ubocznych" towarzyszacych imprezie, fajnie by było przekonać sie na własne oczy, jak to zostalo urzadzone.
na ogrodach było dość głośno, przynajmniej u mnie, ale nie narzekałam, da sie przeżyć
no i nawet fajnie sie przy tym zasypiało, pod oknem co rusz jakieś wrzaski naćpanych imprezowiczów i hordy różnych dziwnych osobnikow poubieranych w jeszcze dziwniejsze stroje
