Wyliczeń nie muszę robić, bo przyjmuje za pewnik, że takie zostały zrobione przed zdecydowaniem się na ubieganie się o "statut uzdrowiska w rozumieniu ustawy" Koszty na pewno musiały wyjść niższe niż te marne 4,5 miliona.
Maturę masz - powinienieś wiedzieć że elektrownie atomowe są najczystsze zaraz po wodnych i wiatrowych.
Co do Twojego zdania na przyszłość Kołobrzegu - to popieram w 100% - ale jakoś nie pasuje to Twoje zdanie do tej nieszczęsnej ustawy (nie przewiduje ona współgrania z 2-miesięcznym wczasowiskiem). To co w końcu? Uzdrowisko czy Nieuzdrowisko (w rozumieniu ustawy oczywiscie).
Ludzie!!!
Trzeci raz już piszę.
O tym czy Kołobrzeg będzie uzdrowiskiem nie decyduje ŻADNA USTAWA, tylko ludzie, którzy tu przyjeżdżają.
Nadawanie ustawowych statutów to kompletna głupota.