Obsługa była miła i przyjazna, nie mogę narzekać, ale po skosztowaniu pizzy uformowała się w mej głowie myśl, która, po ubraniu w słowa, zabrzmiała: "ta pizza nie jest tak dynamiczna jak w mojej ulubionej pizzerii po drugiej stronie podwórka"
![yucky [smilie=yucky.gif]](./images/smilies/yucky.gif)
Ponieważ Wy też nie rozumiecie pewnie, o co mi chodzi, wygląda na to, że będę musiał to wytłumaczyć

Otóż pizza nie miała właściwie smaku, nie czułem żadnych przypraw ani sosu, szynka i pieczarki smakowały, jakby leżały kilka dni na parapecie w prażącym słońcu... Nie było więc źle

ale wolę jednak dopłacić kilka złotych i zjeść prawdziwą, ociekającą tłuszczem... właśnie! W tej pizzy w ogóle nie było tłuszczu! Była sucha i twarda... fuj
