4 luty - dzień prawdy
Jestem już z góry nastawiona na to, że obleję egzamin z podstaw prawoznawstwa i ogarnął mnie dziwny spokój. Kuję jak głupia, książka wchodzi do głowy dość łatwo (wbrew pozorom całkiem to wszystko ciekawe), ale cóż z tego skoro egzaminy u prof. M., a raczej ich wyniki są nazywane przez studentów ABSURDALNYMI

Można mu Dekalog napisać i zaliczyć na 4, albo przelać na papier całą wiedzę książkową i pożeganc się z uczelnią. Ciekawe, na który moment jest humoru trafię ....
![hmmm [smilie=hmmm.gif]](./images/smilies/hmmm.gif)