niesamowity dzień to tak jakby największego głąba z matematki uderzył piorun z wiedzą, po prostu niesamowity dzień , a bedzie dziś jeszcze ciekawszy , rozpłływam się
jem truskawki mrozone ze smietana (no teraz to juz wlasciwie rozmrożone ), i obmyslam strategie pracy, zapowiada sie baaardzo mily (i pracowity) weekend
a dzis wylegiwanie sie na lóżku z ksiazka, to to co lubie. nastroj rozleniwiony
wczoraj było wszystko i policja i aktorki i maturzyści .
Teraz pije kawę i się zastanawiam, hmm... i dochodzę do wniosków, że mamy już grudzień, a śniegu ni widu ni słychu.
Ps.olka nie wybacz Ci tego co mi zrobiłaś (wujek), a mogło być tak pięknie