Fajne Wierszyki.

Malujesz, rysujesz, a może piszesz wiersze? To jest kawałek forum właśnie dla Ciebie - zaprezentuj się. W tym dziale piszemy o wszystkich innych dziedzinach sztuki. O teatrze, malarstwie, poezji, grafice komputerowej, rzeźbie i wszystkich innych sprawach które dotyczą twórczości człowieka i które da się nazwać sztuką.

Postprzez Agunia__ » niedziela, 13 lut 2005, 19:20

Słuchając się szelestu trawy
Dając całować się śniegu płatkom
Spogląda w przestrzeń tak odległą
Zwaną popularnie rzeczywistością...
Po co iść wciąż do przodu?
Jeżei można powstrzymać kroki...
W jakim celu podążać za głosami?
Skoro one zwodzą z obranej ścieżki...
Jednak...
Cały czas idzie...
Nie poddaje się, trzyma swój kurs...
Niczym uparte EGO zawziętości
Do celu po trupach gotowe dojść...
Tak...
Pewnym jest, że dotrze...
Pytanie tylko czy na czas
Czy zdąży nim minie jego czas...
Nigdy...
Nie spojrzy w oczy
Będzie ucziekać co tchu...

Aż dpopadnie je
Świadomość zaszczepiona gdzieś po drodze...
Świadomość różnic nie uniknionych..
Istnienia nierówności i ...
I tego co przeraża...
Nienawiści w sercach innych...


Idzie jednak nie poddając się...
Wciąż szukając odpowiedzi...
Gotowe nawet do granic możliwości
w pogoni za rozwiązaniem dojść...

Idę tak samo uparcie
Tak samo się nie poddaję
Jednak czasami wiatr zbyt silny
Jednak czasmi nie słyszę doradczego szelestu traw...
Wtedy przystaję wpatrując się w niebo....





Twórczość własna :)
Avatar użytkownika
Agunia__
Rycerz forum
 
Posty: 1118
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 14:06
Lokalizacja: Chippenham / Bath Spa / Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 4975651
Skype:

Postprzez Agunia__ » wtorek, 15 lut 2005, 16:15

Rozcinając mgliste spojrzenie
Przygaszam oddechem świeczkę
Źrenice rozszerzone spoglądają w przestrzeń...
Gdzieś w oddali słyszę oddech
rytm obcego serca
tak bliskiego duszy...
Idę gdzieś na wprost
Do celu uparcie...
Płatki lilii muskające twarz...
Intentensywny zapach kwiatów...
Woń wytapianego wosku
Kadzidło...

To wszystko razem moją duszę określa...
Zawziętość, dotyk, szept...
Cel...

I najważniejsze... MARZENIA...





twórczość własna... :)
Avatar użytkownika
Agunia__
Rycerz forum
 
Posty: 1118
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 14:06
Lokalizacja: Chippenham / Bath Spa / Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 4975651
Skype:

Postprzez minas » środa, 16 lut 2005, 01:00

Między nami nic nie było


Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych;
Prócz tych woni, barw i blasków
Unoszących się w przestrzeni,
Prócz szumiących śpiewem lasków
I tej świeżej łąk zieleni;
Prócz tych kaskad i potoków
Zraszających każdy parów,
Prócz girlandy tęcz, obłoków, Prócz natury słodkich czarów;
Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów,
Z których serce zachwyt piło,
Prócz pierwiosnków i powojów
Między nami nic nie było!

Adam Asnyk
Avatar użytkownika
minas
Ważniak
 
Posty: 237
Dołączył(a): piątek, 18 lip 2003, 17:20
Lokalizacja: Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 2285712

Postprzez minas » środa, 16 lut 2005, 01:10

Posyłam kwiaty...
Posyłam kwiaty - niech powiedzą one
To, czego usta nie mówią stęsknione!
Co w serca mego zostanie skrytości,
Wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości.

Posyłam kwiaty - niech kielichy skłonią
I prószą srebrną rosą jak łezkami,
Może uleci z ich najczystszą wonią
Wyraz drżącymi szeptany ustami,
Może go one ze sobą uniosą
I rzucą razem z woniami i rosą.

Szczęśliwe kwiaty! im wolno wyrazić
Wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi;
Ich wonne słowa nie mogą obrazić
Dziewicy, choć jej upadną pod nogi;
Wzgardą im usta nie odpłacą skromne,
Najwyżej rzekną: "Słyszałem - zapomnę."

Szczęśliwe kwiaty! mogą patrzeć śmiale
I składać życzeń utajonych wiele,
I śnić o szczęściu jeden dzień słoneczny...
Zanim z tęsknoty uwiędną serdecznej.

Adam Asnyk



Kot w pustym mieszkaniu
Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.

I żadnych skoków pisków na początek.

Wisława Szymborska
Avatar użytkownika
minas
Ważniak
 
Posty: 237
Dołączył(a): piątek, 18 lip 2003, 17:20
Lokalizacja: Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 2285712

Postprzez Roman » środa, 16 lut 2005, 16:33

SERGIUSZ JESIENIN - "SPOWIEDŹ CHULIGANA"

Nie każdy mógł się wysłowić
Nie każdemu dane jest jabłkiem
Spadać na cudze kolana.

Oto jest największa na świecie spowiedź –
Spowiedź ostatniego chuligana.

Ja umyślnie się nigdy nie czeszę
I głowę noszę w wietrze rozchwianą, jak świeca.
Waszych dusz bezsilną jesień
Przyjemnie mi w ciemnościach wam oświecić.
Przyjemnie mi, kiedy przekleństwa kamień
Dosięga mnie jak grad i chce mnie zwalić z nóg.
Ja tylko mocniej ściskam znów rękami
Rozkołysanych włosów moich stóg.

Jak dobrze wtedy wspomnieć tak ukradkiem
Zarosły staw i dni dzieciństwa pierwsze,
Że gdzieś w dalekiej wsi są ojciec mój i matka,
Co mają gdzieś najlepsze moje wiersze.
Dla których drogim był jak pole i łan,
Jak wietrzyk, co od pól wiosennych rankiem mży,
Oni by przyszli zadźgać was widłami
Za każdy wasz rzucony we mnie krzyk.

Biedni, biedni wieśniacy!
Już na pownoście nic nie urośli,
Zawsze jeszcze ryjecie się w ziemi jak krety.
O, gdybyście zrozumieli,
Że syn wasz jest w Rosji
Największym poetą!

Małoście to o życie jego kiedyś zadrżeli,
Gdy bosymi nogami kałuże jesienne wycierał?
A dziś on chodzi w cylindrze
I wydłużonych lakierach.

Ale mieszka w nim wiejski krzykacz,
Co przyczaił się tylko i czeka.
Każdej krowie z szyldu rzeźnika
On kłania się jeszcze z daleka.
I spotkawszy dorożkarza na placu,
Wspominając woń gnoju od pól im dren,
Gotów ogon nieść każdej klaczy,
Jak weselnej sukni tren.

Ja kocham ziemię.
Ja bardzo kocham ziemię!
Choć jest w niej smutek głęboki jak staw,
Miłe mi są zbrudzone mordy świń i źle mi,
Gdy nie słyszę, jak nocą dzwonią chóry żab.
Jak chory jestem na wspomnienia dziecka,
Kwietniowych zmierzchów wciąż śni mi się woń i kurz.

Jakby się pogrzać w kucki u przypiecka
Przykucnąć klon przed smolną watra zórz.
O, iłem jajek na nim w gniazdach wronich,
Wdrapując się po sękach, niegdyś kradł.
Czy taki sam on dziś poważny i zielony?
I czy, jak dawniej, wieczorami gra?

A ty, kochany
Wierny, stary psie?!
Na starość ślepy stałeś się i chory
I grzejesz się na progu całe dnie,
Nie wiedząc już, gdzie chlew i gdzie obory,
O, jak mi drogie są dziś wasze psoty,
Gdy chleb od matki wyżebrany długo
Do spółki jedliśmy pod płotem,
Nie brzydząc się zupełnie jeden drugim.

Jam wciąż ten sam.
Sercem jam wciąż ten sam,
Jak chabry w życie kwitną oczy hoże.
Ścieląc dziś słów złocące się rogoże,
Chciałbym powiedzieć cos tkliwego wam.

Dobranoc!
Wszystkim wam dobranoc, mili!
Zapomniane na murawie zmierzchu kosy moknś
Chce mi się tak bardzo w tej chwili
Osiusiać księżyc przez okno.

Błękitny zmierz, błękitny w rozpływie linii.
W taki błękit i umierać lekko.

Więc i cóż, że wyglądam jak cynik,
Co przyczepił do zadka reflektor.
Stary, dobry Pegazie mój, śpisz?
Mnie – ż potrzebny twój męski kłus?
Ja przyszedłem, surowy mistrz,
Sławić szczury i karpi plusk.
Głowa moja, jak Sierpień flag,
Sączy wina burzliwych włosów strumień niemy.

Ja chcę być żółtym żaglem
W tę stronę, dokąd płyniemy.
Avatar użytkownika
Roman
Mieszka tu
 
Posty: 944
Dołączył(a): niedziela, 31 paź 2004, 21:39
Lokalizacja: Kołobrzeg

Postprzez Sylwia » środa, 16 lut 2005, 19:12

Marcin Świetlicki - Palenie

Pytam: dlaczego niepalącyw
siadają bez skrupułów do przedziałów
dla palących? Czemu chcą dominować? Czemu
są wiecznie urażeni?
Mój mały przyjacielu, papierosie.
Spędziłem z tobą więcej czasu niż z kimkolwiek.
Niszczmy się nawzajem, czule
zobowiązani.
Pytam: dlaczego niepalący
nie doceniają naszej samotności,
naszej niemądrej odwagi, naszego
żaru, popiołu?
Avatar użytkownika
Sylwia
V.I.P
 
Posty: 455
Dołączył(a): wtorek, 22 cze 2004, 19:22

Postprzez Agunia__ » środa, 16 lut 2005, 20:05

W dolinie poszarpanych myśli
Pomiędzy lewą a prawą półkulą
Siedzi to ziarno prawdy
Dające poczucie pustki...
Wypełniając kielich samotnością
Przelewając rozgoryczone słowa
Wyzywam rzeczywistość na pojedynek...
Sprzymierzone mi są mary umysłu
Każda myśl z pozoru błaha
Kolejne pomysły i idea
Dodają swoje "trzy grosze" w walce...
Jednak niebyt wszechobecny w bycie
W lekkości ołowianych butów
Noszonych przez wieszczów nieśmiertelnych
Przepełnia uparcie serce
Samotności imię rzeźbiąc...
Życie tak kruche
Tak agonii bliskie
Jak sopel solankowy...
Nieokiełznaną siłą witalną
Żywiąc się łapczywie
Z nadzieją że to pomoże
Połykam promienie słońca
Które po zachodzie przeklinam...
Potykam się, upadam, wstaję...
Słony lód jeszcze nie skruszył się
Jeszcze walka trwa...
Nie poddawać się czy może ulec z pokorą?
Dając się wciągnąć prózni ...

Niepokonane idee żywotnego umysłu pchają ciało do przodu
Nie podda się nawet gdy sprzymierzeńcy odejdą...
Bo...
Właścnie bo co?
Bo wola walki większa czy może chęć życia?
Nie...
Bo serce póki bije
Nie pozwala się poddać...




Twórczość własna ...
Avatar użytkownika
Agunia__
Rycerz forum
 
Posty: 1118
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 14:06
Lokalizacja: Chippenham / Bath Spa / Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 4975651
Skype:

Postprzez Peny » czwartek, 24 lut 2005, 22:02

Po nitce

Po nitce
zaglądam w kąt
zwinięta w kłębek
nieskończoność

ja palcem na nią
ona syczy

uciekać!
ratunku!
nie ma

Miron Białoszewski
Avatar użytkownika
Peny
Terminator
 
Posty: 704
Dołączył(a): piątek, 18 lip 2003, 22:11

Postprzez MeYa » piątek, 25 lut 2005, 18:14

Dwie małpy Bruegla

Tak wygląda mój wielki maturalny sen:
siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem,
za oknem fruwa niebo
i kąpie się morze.

Zdaję z historii ludzi.
Jąkam się i brnę.

Małpa, wpatrzona we mnie, ironicznie słucha,
druga niby to drzemie -
a kiedy po pytaniu nastaje milczenie,
podpowiada mi
cichym brząkaniem łańcucha.


Wisława Szymborska
Avatar użytkownika
MeYa
Ważniak
 
Posty: 241
Dołączył(a): środa, 29 wrz 2004, 19:03
Lokalizacja: an Gleanna

Postprzez Agunia__ » poniedziałek, 28 lut 2005, 11:17

Otulony mgłą i smutkiem
Przykryty namiętnym spojrzeniem
Tajemnica, niewiara... niewiedza?
Nadzieja... że nadejdzie lepsze jutro
Zwątpienie... w to że się uda...
Samotny kamień na plaży chmur...
Smagany biczem wiatru
Schronienie w kieszeni znalazł
Teraz wędruje z kimś
Rozumie każdy szept krwi
Każde uderzenie serca coś znaczy
Każde spojrzenie wyraża myśl skrytą pod powieką
Każda myśl obrazuje duszę...
Każda dusza wiecznym tuaczem...
Łza... po poiczku toruje drogę emocjom...
W gardle krzyk utknął niczym ość...
W sercu szloch...
Smutek w umyśle...
Myśl zrodzona z pustki kiełkuje uparcie...
Wchłania inne idee
Nadzieją się karmi...
Niepokorna...

Znowu leży samotnie na plaży chmur
Porzucony kamień
Zagubiony i zdezorientowany...
Tak jak ja....




Twórczość własna... niezbyt pozytywna ... :|
Avatar użytkownika
Agunia__
Rycerz forum
 
Posty: 1118
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 14:06
Lokalizacja: Chippenham / Bath Spa / Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 4975651
Skype:

Postprzez kamila » poniedziałek, 28 lut 2005, 17:00

*** (Uwielbiam cię...)
<span style='color:gray'>Wojtyła Karol </span>

<span style='font-size:8pt;line-height:100%'>Uwielbiam cię, siano wonne, bo nie znajduję w tobie
dumy dojrzałych kłosów.
Uwielbiam cię, siano wonne, któreś tuliło w sobie
Dziecinę bosą.
Uwielbiam cię, drzewo surowe, bo nie znajduję skargi
w twoich opadłych liściach.
Uwielbiam cię, drzewo surowe, boś kryło Jego barki
w krwawych okiściach.

Uwielbiam cię, blade światło pszennego chleba,
w którym wieczność na chwilę zamieszka,
podpływając do naszego brzegu
tajemną ścieżką.
</span>
kamila
Arcymistrz
 
Posty: 4036
Dołączył(a): wtorek, 3 sie 2004, 17:40
Lokalizacja: kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Agunia__ » poniedziałek, 28 lut 2005, 17:53

Z poszarpanych idei
Ulepili ochłap pomysłu
Wsadzili go do kościanej klatki zwanej czaszką
Potem obserwowali reakcję ciała
Na ich wynalazek
Sporządzili kilkanaście stron notatek
Po czym stwierdzili że to nieudany eksperyment
Pozostwaili pomysł w owej klatce
Odeszli do kolejnego projektu
Niezważając już na dalsze efekty ich nieprzemyślanych teorii
Gdy już nieinteresowali się zupełnie
Zaczęły wynikać komplikacje
Organizm zaczął powoli obumierać
Idea zaczęła się wypalać
Ciało zaczęło gasnąć...
Kiedy było już po wszystkim
Cały proces się skończył
Dostrzegli rozkładające się na uboczu szczątki
Ich stworzenia doświadczalnego...
Pochylili głowy w zaciekawieniu
Udając pokorę przed faktem jaki zaistniał
Odegrali scenkę smutku
I poszli znowu tworzyć
Badać kolejną reakcję na wymysł
ich nieskazitelnie białych kitli....


Przeszli przez korytarz
Pozamykali wszystki drzwi
Izolatki...
Cisza wokoło
Noc...
Opuścili obiekt ścisłego nadzoru
Zwany potocznie szpitalem...
Poszli najadać się własnym życiem
Pozostawiając za sobą wspomnienia dnia minionego
Zanurzyli się w ramionach kochanek
Trzymając kierownice samochodów
Maczając ochydne usta w wytrawnym winie
Udając idealnych...
Spośród ciszy korytarza
Dał się słyszeć pomruk
To buntownik którego ciało odrzuciło przeszczep ich idei
Znak że nadejdzie rewolucja
Zakańczając pasmo śmierci nieuzasadnionych...

Powstał
Przeszedł korzytarzem
Wyszedł
Poszedł szukać
Zmieni to co niezmienne...




Twórczość własna :)
Avatar użytkownika
Agunia__
Rycerz forum
 
Posty: 1118
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 14:06
Lokalizacja: Chippenham / Bath Spa / Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 4975651
Skype:

Postprzez kamila » czwartek, 3 mar 2005, 19:36

*** (Styk, stuk, stuk bucikami)
<span style='color:gray'>Kozioł Urszula </span>

<span style='font-size:8pt;line-height:100%'> Styk, stuk, stuk bucikami
krzywymi obcasikami
o bruk
w szarym szaliku głowa
cała
w niemodnym łaszku
przeszła Wenus przez miasto
nikt jej nie poznał </span>
kamila
Arcymistrz
 
Posty: 4036
Dołączył(a): wtorek, 3 sie 2004, 17:40
Lokalizacja: kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do :: inne dziedziny sztuki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron