Nieczęsto ktos o sobie mówi : jeżdżę nie najlepiej...
Obiektywne opinie osób postronnych mówią mi ,że jeżdżę dobrze .. i tak sie czuje za kierownicą.. bosssko...
Co do orientacji w terenie.. massssssakra... nie posiadam

Wiem i mówię o tym... cóz taka prawda...
Nie mam jednak żadnych problemów z podejmowaniem szybkich decyzji za kółkiem. Bez namysłu robie to ,co trzeba w danej sytuacji.
Bilans mam taki..ze zero stłuczek, obtarć...żadnych innych kolizji...
Niezmiernie często klnę "baby" za kierownica..

, bo jeżdżą , jak niemoty...
Ale faceci tez maja swoje za skóra.. zwłaszcza ,jak widza kobietę za kółkiem.. głupawki dostają.. i nie daj panie, coby ich wyprzedzała..
