cieżki żywot żaka

 Po obu egzaminach czułam się bardzo 'poprawkowo'. Kiedy dowiedziałam się, że z jednego dostałam 3 to w sumie aż tak zszokowana tym faktem nie byłam... ale informacja iż z egzaminu, o którym myślałam, że jest wielką porażką dostałam 4+, wgniotła mnie w fotel i do tej pory obawiam się, że to jakaś pomyłka 
 A pójście do dziekanatu dla upenienia się nic nie da 
  
 A że to będzie 'zerówka' więc wielki stres dopadnie mnie dopiero na początku czerwca 
 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości