przez SlaY^ » czwartek, 11 mar 2010, 12:04
A co ma oznaczać stwierdzenie 'brak internetu'? Zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy 'internet mają na pulpicie', ale dla mnie to oznacza, że nie ładują mi się żadne strony, modem szaleje. Jeśli nie ma internetu, gdy używam go swobodnie i dla rozrywki - to okej, zniosę to. Co innego, jeśli internet szwankuje w chwili, gdy jest on mi niezbędny.