hyh.. taki pan, z kawalkiem poprawia mi humor od rana... I got love for you if you were born in the 80's ,the 80's Ive got hugs for you if you were born in the 80's ,the 80's nananaaa.....
poza tym odswiezam Yonderboi'a i Blue Foundation a w wolnych chwilach leniwie sączy sie z głośników Air naprzemiennie z Julie London i Rosemary Clooney taki misz-masz. electro-trip-hop-chill
dobra książka, jeszcze lepsza muzyka, a to wszystko zakrapiane czerwonym winem nic wiecej do szczescia dzisiaj nie potrzebuje skladanka Black Coffee (chapter 1-6) poki co kawalek Burdy - Marco Rico ... zapowiada sie ciekawy wieczor