zauważyłam, że im mniej mi zostaje nocek do odbębnienia tym mam lepszy humor a im mniej wolnego tym gorszy... czyli dziś nastrój git jedna nocka i wolne
Spoznilam sie do pracy...znowu..nic nowego Mieszkam 40 kilometrow stad wiec wolno mi, a co Poniedzialek na razie powoli, powoli, mam nadzieje,ze tak zostanie...
19 zł. na koncie... eh...tak to najczęściej wygląda po zakupach w Szczecinie no i znowu będę musiała wyciągnąć kredytówkę ale co tam....mam za to żółty optymistyczny szaliczek no to z tą milusią perspektywą
mówię "dobranoc"
Nie spoznilam sie dzisiaj do pracy, a to sie wszyscy zdziwili Ze mna na czele Ladny dzien dzisiaj, niebo rozowe, slonko swieci, kawa w "wiaderku" goraca. Moge zaczac happy wtorek
Hmm.... jest taaak... Rozstrzask : chciałabym przyspieszyć i popędzić czas..... a właściwie spowolnić, niech się leni, ciągnie, niech się nawet zatrzyma... ale tyyylko dla mnie a reszta niech sie migiem potoczy.... beze mnie, bez mojego wkładu osobowego.... Uch....
wiosna? no niby jest, bo ciepelko mamy, ale kur.. ten deszcz i w sobote bede sie opiekowala dzieckiem, a moj Brunet sie smieje, ze to dziecko juz nie bedzie takie samo po spotkaniu ze mna, ha ha ha , kochany jest..