Fajny film wczoraj widziałem/am

przez **keeper** » czwartek, 14 lut 2008, 09:40

Czy bede ogladac w tym roku Oscary? Oczywiscie,ze nie, w lozku bede..spac. Ale poloze sie z mysla,ze faworytem w tym roku moze byc Juno.... Film jest lekki jak piorko, chociaz podejmuje ciezki temat. Postacie ,jak wspomnial wyzej rysio, zagrane niesamowicie, naturalnie, prosto, masz wrazenie,ze wszystko rozgrywa sie w twoim pokoju, a ty siedzisz i chichoczesz

Polecam..sluchajcie i ogladajcie

przez **barmaid** » czwartek, 14 lut 2008, 09:43

Nie mów nikomu Polecam, ale godzinę po filmie warto sobie posiedzieć i poukładać wszystko we łbie, bo fabuła zawiła.

ps. albo to ja wolniej myślę

przez **kamila** » czwartek, 14 lut 2008, 13:53

Lejdis. Wyszłam zadowolona z kina, nie oczekiwałam wielkiego "bum", pośmiałam się, o to chodziło

przez **cushu** » piątek, 15 lut 2008, 10:35

- całkiem zabawny, bez szaleństw, ale zabawny

- siuper... jak po meczarni z Revolver Guy'a Ritchiego omijałem wszystko sygnowane jego nazwiskiem psiącząc plując i podnosząc lewą nogę w akcie zwierzęcego protestu przeciwko robieniu z widza bambuka, tak teraz wyjść z zachwytu nie umiałem.

- myślałem że bez hektolitrów kawy nidy rydy.. a tu miła niespodzianka.. świetnie zbudowana dramaturgia.. wciąga i nie puszcza :spoko:

przez **Peny** » piątek, 15 lut 2008, 22:29

przez **barmaid** » poniedziałek, 18 lut 2008, 18:14

DOGMA. Katuję zawsze wtedy kiedy Bóg mi się kobietą wydaje. Uwielbiam ten film z całym jego bluźnierstwem i głupotą.

przez **FiDo** » poniedziałek, 18 lut 2008, 20:03

197
Łosie mutanty z kosmosu

fajne offki

przez **Uri** » wtorek, 19 lut 2008, 17:56

Ju-on - pierwowzór późniejszego The Grudge, wyśmienita gratka dla każdego komu podobał się Ringu.

Shutter - mówiąc krótko jest to najlepszy horror jaki w życiu widziałem. z powodów różnych początek oglądałem jeszcze ze światłem późnego popołudnia za zasłonami, ale od początku do końca film trzymał mnie w napięciu. jeszcze się trzęsę. POLECAM!

przez **Flo** » wtorek, 19 lut 2008, 19:22

przez **Peny** » wtorek, 19 lut 2008, 19:57

jakoś nie mam ostatnio wyczucia do optymistycznych filmów...
Into the wild. Najbardziej przerażający jest fakt, ze taka historia na prawde miała mejsce... Z drugiej strony mozna powiedzieć ze fabryka snów wyprodukowala cos innego, bardziej przyziemnego. dla przypomnienia ze zycie nie zawsze konczy się "happy endem".
Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street - wspanialy Johnny Deep spiewajacy z Helena Bonham Carter. Krwiście.. obrzydliwie... pod koniec troche za duzo krwi... No ale warto obejrzeć dla samego Johnnego

The Bucket List - chyba najbardziej lekki film z tych wszystkich... wspaniała obsada. fabuła troche mniej, ale ujdzie.
Tych filmow nie powinno ogladac sie jeden po drugim. Szczególnie przy obecnie panujacych warunkach pogodowych

przez **FiDo** » wtorek, 19 lut 2008, 21:32

w koncu go obejrzalem. swietny

przez **cushu** » wtorek, 19 lut 2008, 23:08

- nie od początku.. ale i tak wystarczyło żeby uznać siłę tego dokumentu.

przez **keeper** » wtorek, 19 lut 2008, 23:18

Z nadzieja w sercu szlam do kina.. No bo tyle zapowiadali.. ze to drugi Matrix i w ogole... no ale jak sie okazalo, Matrix moze byc tylko jeden :wink:

Dla rozluznienia i do zapomnienia

Fajny film wczoraj widziałem/am

Kto przegląda forum