Chcialbym sie dowiedziec ktory to inteligent zezwolil na zniszczenie kostki brukowej przy urzedzie. Totalny brak estetyki...nie mozna bylo uniesc lekko kostki na ksztalt faudy od razu?Zreszta sama kostka juz w jakis sposob spowalnia...zamiast dekorowac okolice urzedu niech sie wladze przejada po miescie najblizszy przyklad ul.zygmuntowska jest tu przedszkole dluga prosta droga a te dwa slupki zamontowane kolo sklepu motoryzacyjnego fota nic nie daje...ile razy wariaci gonia noca czy nawet za dnia na pelnym gazie przez ta ulice...na wojska polskiego to samo ...
A kto chciał kostkę? Bieńkowski. Cała starówka w kostce i progi głośno. Jak facetowi głośnio niech się na wieś wyprowadzi. Mieszkańcy znad straży miejskiej narzekali ze im głośno. - stopery w uszy, albo do Bieńkowskiego.