...wczorajszej nocy czułam się kompletnie odjechana
zupełnie jakbym nie była w stanie zobaczyć
nic poza najbliższym horyzontem
...dziwny stan, ale całkiem miły tak dla odmiany...
pewnie to zasługa urodzin mojej kochanej blondyneczki
lub żalu po wyjeździe moich bliźniaków...
tak czy owak cały dzień jeszcze dochodzę do siebie
a jutro jak dobrze pójdzie, ostatnia noc w domku
i kolejna przeprowadzka
"na własne śmieci" 