zbieram opinie nt. hałasu w uzdrowisku. jak uważacie - czy można tam napierdzielać na wszystkim co wydaje dźwięki do 12 w nocy? czy to co tam dudni i łupie to jest muzyka? czy dyskoteka na plaży - kolo pomnika ma jakiś sens? czy wam się to podoba? stawiam tezę, że nikt nad tym nie panuje i chamówa króluje w kurorcie - jak uważacie siostry i bracia kościoła forum tkk?, tylko proszę gadajmy o sprawie i uprzejmie proszę bez osobistych docinków, z góry zaznaczam, ze temat nie ma kontekstu dopieprzającego ani innego - porostu chodzi o hałas w tzw. strefie....
równocześnie wszystkich serdecznie pozdrawiam z okazji kolejnego słonecznego pięknego dnia...