Jezu, już dawno sie tak nie stresowałam...zaraz wyjdę z siebie i stanę obok i po co mi to, jeszcze sie nabawię jakichś wrzodów żołądka z tego wszystkiego - zresztą wcale bym sie nie zdziwiła noo, to dzis zapowiada sie dłuuuuga nocka, jutro chwila prawdy
p.s. włączył mi sie stan permanentnej głupawki... zastanawiam sie czy aby wszystko ze mną w porządku