wiec wszystko przede mną,
tymczasem wczoraj na połowinkach miałam radoche.....
ach juz do końca coraz mniej zostało.....
az łezka się w oku kreci ....


A w takich chwilach nienawidzę też UMK
Dzisiaj miała rozpocząć się rejestracja na specjalizacje, nikt nie powiedział nam od której, siedzę od 6 rano przed kompem, 'odświeżam' stronę i nic... listy wciąż zamknięte... nigdzie się niczego dowiedzieć nie można... tragedia... jestem już wykończona fizycznie i psychicznie
Znając moje szczęście to pewnie rejestracja zacznie się w momencie kiedy odejdę od kompa.... a jeśli nie dostanę się na to na co chcę to kicha... załamka....
Jak można tak ludzi torturować 
Teraz tylko będę siedzieć i czekać czy rozpatrzą ją pozytywnie
Przy takiej ilości chętnych może być jakaś cholerna selekcja
Nikt nic nie wie
Czekają mnie kolejne tygodnie stresu
Nerwica mi się pogłębi 
tylko że na weekend właśnie wypadam do leśniczówki gdzieś pod GorzówWlkp. zapowiada się fajnie jak wrócę podziele się wrażeniami......

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości