Radny nie ma kompetencji do odwoływania dyr. MOK, więc siłą rzeczy nie mogłem glosować za jej odwołaniem, a nawet takiego głosowania nigdy nie było. To kompetencje prezydenta.
Głosowanie na komisji dotyczyło rozważenia przez prezydenta możliwości wyciagnięcia w stosunku do dyr. MOK konsekwencji dyscyplinarnych, w tym równiez odwołanie ze stanowiska.
Mam na to 3 odpowiedzi:
1. Prezydentowi nie trzeba przypominać, czy nawet nakazywać takich "rozważań". Jeżeli jest przekonany do tego kroku, to to zrobi, bez wniosku Komisji Rewizyjnej.
2. Odwołać mozna każdego dyrektora w każdej chwili. Życzyłbym sobie tylko, żeby nie odzierać przy okazji czlowieka z godności (do takiego zdania dojrzałem juz jakiś czas temu, na bazie własnych doświadczeń).
3. Nigdy nie wierzyłem i zdania nie zmieniłem, że dyr. MOK podjeła samodzielną decyzję w sprawie ADABAR-u. Dowód, że miałem rację znajduje się w jednym z protokółów z posiedzeń Komisji Rewizyjnej (nie mylić z protokółem z kontroli).