Fajny film wczoraj widziałem/am

Tutaj piszemy o filmie w szerokim znaczeniu tego słowa. Czyli o każdej jego odmianie. Jeżeli chcesz się podzielić wrażeniami lub masz ochotę napisać recenzję zrób to w tym miejscu. Jeżeli zajmujesz się filmem amatorsko to jest to dział dla Ciebie.

Postprzez Martius » sobota, 14 kwi 2007, 19:21

Avatar użytkownika
Martius
Mieszka tu
 
Posty: 881
Dołączył(a): środa, 1 lut 2006, 22:27
Lokalizacja: +o1
Gadu-Gadu: 3816630

Postprzez yennefer » poniedziałek, 16 kwi 2007, 19:51

ostatnio troche sie tego nazbierało:
z najświeższych Testosteron - naprawde świetny, niezły ubaw, rewelacyjne teksty i doborowa obsada (role Szyca, Karolaka i Kosińskiego powalają :lol:). naga i brutalna prawda o facetach. zreszta kobietach również 8) zdecydowanie obowiązkowa pozycja :super: :twisted:

Życie i cała reszta. Woody znów wkracza w swoją ulubioną tematykę - nieudane związki, zaburzone relacje między kobietą i mężczyzną, neurotyczne osobowości i mnóstwo świetnych dialogów, a do tego sporo słynnych, typowo Allenowskich złotych myśli. :twisted: Można sie uśmiać, ale nie tylko. Fajna obsada - Jason Biggs idealnie pasuje do swojej roli, podobnie zresztą jak i Christina Ricci.

Manhattan, też film Allena, tyle że starszy, z lat 70. I tu kwestie damsko-męskie poruszone są w ciekawy sposób, wzbogacone o genialne komentarze i riposty nieocenionego Woody'ego, który gra tu główną rolę. Ale pierwszy bardziej przypadł mi do gustu, nie tylko dlatego że bardziej współczesny.

Holiday - ano, taka w sumie typowa komedia romantyczna, nic nowego, choć parę watków owszem ciekawych, choćby ten z sędziwym już, ale znanym scenarzystą, z którym zaprzyjaźnia się Iris (Kate Winslet), bardzo fajnie zagrana rola. Natomiast niewątpliwie największym atutem filmu jest jego obsada - sama "śmietanka": Cameron Diaz, Kate Winslet, Jude Law i Rufus Sewell. ;)

[/b]
Avatar użytkownika
yennefer
Mieszka tu
 
Posty: 961
Dołączył(a): wtorek, 30 mar 2004, 23:27
Lokalizacja: ...

Postprzez FiDo » poniedziałek, 16 kwi 2007, 21:53

Avatar użytkownika
FiDo
Arcymistrz
 
Posty: 3158
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 14:48
Lokalizacja: Xanadu

Postprzez cushu » poniedziałek, 16 kwi 2007, 23:35

Z jednej strony niestabilność wszelkich wartości, zagrożenie nadchodzące z zewnątrz i bohater opadający bezradnie na dno w Wajdy, z drugiej destrukcja wychodząca z wewnątrz, wyścig szczurów po drabinie, która zamiast w niebie kończy się w piekle, czyli Falka.
Avatar użytkownika
cushu
Terminator
 
Posty: 763
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 12:38

Postprzez kamila » środa, 18 kwi 2007, 10:57

Osiem kobiet, Francja/ Włochy. Pewnego poranka służąca, która weszła do spyialni pana odkryła straszną rzecz, mianowicie, że pan domu nie żyje, wbito mu sztylet w plecy. I zaczyna się kaszana, siedem kobiet, które tam mieszkały + siostra zamordowanego wszczęły dochodzenie, zaczęły się oskarżać, biły się, krzyczały, prawdy ujrzały światło dzienne. Każda z tych kobiet miała coś wspólnego z tym mężczyznom, nie tylko ze względu, iż to ojciec, mąż, brat tudzież kochanek. Jednak mała córeczka (Catherine) widząc jaką presje wywierają na jej ojcu te kobiety, postanowiła położyć temu kres, czy jej się udało? w pewnym sensie tak. Osiem kobiet, to film o tym jak kobiety potrafią doprowadzić do tragedii, poprzez swój fałsz, zawiść, obłude, etc.. można by wymieniać i wymieniać :wink:
kamila
Arcymistrz
 
Posty: 4036
Dołączył(a): wtorek, 3 sie 2004, 17:40
Lokalizacja: kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Postprzez barmaid » środa, 18 kwi 2007, 15:19

Avatar użytkownika
barmaid
Rycerz forum
 
Posty: 1054
Dołączył(a): niedziela, 19 lut 2006, 18:18

Postprzez FiDo » środa, 18 kwi 2007, 18:38

Avatar użytkownika
FiDo
Arcymistrz
 
Posty: 3158
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 14:48
Lokalizacja: Xanadu

Postprzez kamila » czwartek, 19 kwi 2007, 10:17

21 gramów. Film, który opowiada o podłościach jakie spotykają ludzi, jeden traci życie by druga osoba przeżyła. Niesamowicie wyważony pod każdym względem film ze smutną hiostorią trojga bohaterów. Nie ukrywam, że łza się w oku zakręciła.. Tylko jedno mnie dręczy, ale to nie będę przedstawiała problemu, bo z czystą przyjemnością polecam 21 gramów.

"... Ile żyć przeżyliśmy?
Ile razy umarliśmy?
Podobno w chwili śmierci...
tracimy 21 gramów naszej wagi.
Każdy.
Ile się zmieści w 21 gramach?
Ile tracimy?
Kiedy tracimy 21 gramów?
Co tracimy razem z nimi?
Co zyskujemy?
Co zyskujemy?
21 gramów.
Tyle waży pięć dwugroszówek.
Tyle waży koliber.
Kostka czekolady.
Ile ważyło 21 gramów? ..."
kamila
Arcymistrz
 
Posty: 4036
Dołączył(a): wtorek, 3 sie 2004, 17:40
Lokalizacja: kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Olga » sobota, 21 kwi 2007, 12:53

'Świadek koronny' :| :smiech:
Po tej ilości reklam strach było otwierać lodówkę żeby nie wyskoczył z niej np. Małaszyński.. postanowiłam jednak, namawiana przez wspołlokatorki, obejrzeć to dzieło... dobrze, że zasiadałam z nastawieniem na coś kiepskiego. Dzięki temu oglądało się znośnie 8)
Taka sobie historyjka, momentami nudnawa. Wszystko już było z 100 innych filmach tego typu. Obsada bardzo dobra, ale oglądanie dokładnie tych samych twarzy w kolejnym podobnym filmie może nieco zniechęcić :?
To co mi się na prawdę podobało to rola Więckiewicza :spoko: Natomiast Małaszyński.. cóż, ta rola ograniczała się do robienia min: złej, smutnej, znowu złej i do wypowiadania jednego zdania raz na 10 minut.
Moooożna obejrzeć... jak komuś się nudzi :)

'W pogoni za szczęściem' 'The Pursuit of Happyness'
Historia Chrisa Gardnera, który w wieku 30 lat sięga dna... pozbawiony jakichkolwiek środków do życia, musi walczyć o siebie i swojego synka.. Postanawia dostać się na staż do firmy maklerskiej... niestety staż nie jest płatny więc Chris stawia wszystko na jedną kartę...
Wspaniały, bardzo, bardzo smutny :cry: film ze świetną rolą Willa Smitha :brawo: Opowieść przygnębiająca, wyciskająca łezkę z oka i przerażająco prawdziwa :( Zdecydowanie polecam! Na prawdę warto obejrzeć...
Avatar użytkownika
Olga
Rycerz forum
 
Posty: 1182
Dołączył(a): wtorek, 18 sty 2005, 18:56
Lokalizacja: Kołobrzeg/Toruń
Gadu-Gadu: 8558082

Postprzez yennefer » niedziela, 22 kwi 2007, 13:49

Play it again, Sam - jeden z wczesnych filmów Allena, rewelka, prawie przez cały film płakałam ze śmiechu - Woody wciela sie tu w neurotycznego nieudacznika, fajtłapę, który ma spore problemy w relacjach z płcią piękną. Co warte uwagi w tym filmie - Allen wykorzystuje w nim fragmenty Casablanki, przenosi nawet postać Bogarta do swojej opowieści, a samo zakończenie jest parodią powyższego filmu - ciekawe zestawienie. 86 minut dobrego humoru i typowo Allenowskich dialogów :roll: ;)
Avatar użytkownika
yennefer
Mieszka tu
 
Posty: 961
Dołączył(a): wtorek, 30 mar 2004, 23:27
Lokalizacja: ...

Postprzez Mist » niedziela, 22 kwi 2007, 17:41

Avatar użytkownika
Mist
Dyskutant
 
Posty: 179
Dołączył(a): niedziela, 12 lis 2006, 20:14

Postprzez FiDo » niedziela, 22 kwi 2007, 20:53

Avatar użytkownika
FiDo
Arcymistrz
 
Posty: 3158
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 14:48
Lokalizacja: Xanadu

Postprzez Olga » niedziela, 22 kwi 2007, 22:54

"Linia czasu'' ''Timeline'' (film na podstawie powieści Michaela Crichtona)
Historia grupy ludzi, którzy przenoszą się w czasie do czternastowiecznej Fracji (1357 r.)
Film ma trochę wad, ale nie mam zamiaru o nich pisać. Spodziewałam się lekkiej i przyjemnej rozrywki i to właśnie otrzymałam. Oglądało się fajnie, fabuła mnie wciągnęła... tylko co tam do cholery robił Paul Walker! :| Już nawet garbaty i ściana pasują do siebie bardziej niż ten koleś do tego filmu 8) Na szczęście całą moją uwagę przykuł Gerard Butler :zakochany: który stworzył chyba najciekawszą kreację.. a ten jego cudny akcent i przeurocze sssseplenienie to najmilsza rzecz w filmie :roll:
A polecam... niezobowiązująca rozrywka :)

Drugi film wybrała koleżanka. Zostałyśmy SKAZANE na horror ''Rest stop'' :|
Czy kogoś to zdziwi: para 'inteligentnych' nastolatków zgubionych na autostradzie, zatrzymujących się przy obskurnym budynku.. do tego dużo krwi i oczywiście główny bohater - PSYCHOPATA!
Czekam aż jakiś film tego typu mile mnie rozczaruje, ale tracę nadzieję. Zawsze obiecuję sobie, że to już ostatni raz, a potem i tak namówiona przez innych zasiadam do kolejnego takiego 'dzieła'.
Przynajmniej na tym horrorze się nie śmiałam, a momentami mnie wzdrygało... a może po prostu było zimno, i dopadła mnie fala złego nastroju przez co do śmiechu mi nie było?
Avatar użytkownika
Olga
Rycerz forum
 
Posty: 1182
Dołączył(a): wtorek, 18 sty 2005, 18:56
Lokalizacja: Kołobrzeg/Toruń
Gadu-Gadu: 8558082

Postprzez cushu » poniedziałek, 23 kwi 2007, 11:10

Scorsese - Świetna rola N. Cage'a, nie można się oderwać od ekranu. Miasto jako monstrum żyjące własnym życiem, nie do przezwyciężenia, wyplute, chaotyczne, człowiek w nim zagubiony, bezradny, gdzie szaleństwo jest jakby jedyną formą zostania przy zmysłach. Kiedy teraz myślę o tym filmie, ciągle nie mogę wyjść z podziwu...
Avatar użytkownika
cushu
Terminator
 
Posty: 763
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 12:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do :: film

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron