Butelka wina poszła na 3 osoby, bo my dalej smutki przyjaciółki opijamy (dzień drugi) i się zastanawiamy, dlaczego facet, który miał kobiete, która go kochała, dobrze płatną pracę, wspierających rodziców, plany na przyszłosć, rzucił to wszystko, ale dlaczego? nie wiemy, ale ustaliliśmy jedno.. głupi jest. Przez te rozmowy czuje się dziwnie, czuje jakby "tańczył mój czas" i śmiał się do mnie, cokolwiek to oznacza i kurde blaszka zatęskniłam..

. Muszę zapalić, śpiewając przy tym
"Burn... burn... nothingman... nothingman
Could have been, something... nothingman"..