,ale kiedys byłam naocznym swiadkiem podobnej sytuacji,kilka lat temu siedziałam na promenadzie przy molo z kolezankami,a obok siedziało jakies towarzystwo,w ktoryms momencie jeden z chłopakow odwrocil sie i perfidnie zżygał sie na koleżanki plecy...to dopiero bylo obrzydliwe
ja tam sie nie oburzam, w roznych stanach sie bywalo,a to jak gosc spedza swoj czas po za sluzba(oby) w ogole mnie nie interesuje, latwo jest kogos pochopnie ocenic, to mowilem ja, alkoholik,heh