łzy były, a to dzięki filmowi
Hawana - miasto utracone, którego reżyserem jest niesamowity aktor Andy Garcia. Fico Fellove, właściciel klubu należy do licznej rodziny, która ma zasady, każdego z synów nauczono, iż co by sie nie działo dobro rodziny jest na pierwszym miejscu. Fico, zatem stara się chronić rodzinę przed dyktaturą Batisty i (jak się okazuje później) swoją ukochaną.. Jednak nic w życiu nie jest proste, bohater musi opuścić swoje miejsce marzeń, rozrywki, miłości (Kube), bo trzeba uciekać do wolnego kraju, by przeżyć i ściągnąć resztę rodziny. "Przez pryzmat muzyki, literatury i tańca, pokazuje tropikalnie kwitnącą kulturę Hawany", co wywołuje niepowtarzalne emocje, zachwyt w piersiach, wskoczenie na scene i zatańczenie w kubańskich rytmach

. Piękne dialogi, piękne kobiety, piękne krajobrazy.. ahh.. rozpłynąć się idzie i wsio i popłakać też, moje oczy to uczyniły

. Polecam.
