Tal Kamila...gorset był poruszający wyobraźnię, że tak powiem. Impreza...hmmmm....nawet, nawet

Banda mogłaby grać krócej i ciszej...bo mi sie goście rozpierzchli...ale cóż.... Mi się podobało, wszystkim przybylym dziekuję i buziaki

Zapalenie krtani to mam po moich urodzinach...to przez Campari
