przez Konsul » piątek, 1 gru 2006, 20:19
Nazywanie Radnych oszołomami już jest dość "niezręcznym" określeniem, a robienie tego na podstawie dwóch sesji ( jeszcze de facto nie roboczych ) to już nadużycie. W radzie są osoby, które swoim życiem prywatnym i zawodowym z całą pewnością nie zasługują na miano oszołomów. I takie swtierdzenie uważam jedynie za gówniarski tekst osoby nie mającej wiele do powiedzenia, a jednak wszędzie próbującej to robić.