Jak zawsze przeurocza, przesympatyczna Kate Hudson, Matt Dillon i jak zawsze poświrowany Owen Wilson


''Rozpustnik'' ''The Libertine''
Tytułowy rozpustnik to John Wilmot, hrabia Rochester, poeta i skandalista. Nie będę się tutaj rozpisywać, bo pewnie każdy wie o czym jest film. Powiem tylko, że to ciężki, ponury, przytłaczający, trudny film. Bardzo mi się podobał i mogę polecić z czystym sumieniem. Johnny Depp jak zwykle przeszedł samego siebie.
Sama muszę obejrzeć go jeszcze raz, bo pewnie sporo rzeczy mi umknęło.