Dobry ? No chyba ...

... to się nazywa zdajsie 'głupawka'

Aleeeeee mnie wzięło

Powodu nie znam i dobrze mi z tym. Może po prostu po miesiącach depresji i smutku, mój organizm ma ochotę na trochę radości, niekontrolowanych wybuchów śmiechu, 'odjechanych' myśli i zachowań
![whistle [smilie=whistle.gif]](./images/smilies/whistle.gif)
Zanudziłam żalem, wyrzutami sumienia i płaczliwym nastrojem własne ciało

Koniec z tym

Pozostaje mi jeszcze podjęcie pewnej decyzji (napisać czy nie napisać ... i co napisać). Raz kozie śmierć? Zobaczymy ..... pora zakończyć to co złe. Są wakcje, chcę się cieszyć, bawić, szaleć bez smutku wiszącego nad ramieniem, z którym zasypiam i z którym się budzę. Ważne wakacyjne postanowienie
Żeby jeszcze mnie tak strasznie skóra nie piekła po ostatniej wizycie na plaży to byłoby dobrze

Nie ma to jak blady człowiek, który się do słoneczka dorwie ... co roku ta sama 'zabawa'
