Brazylia grała jednak ciągle tak samo - na Chorwację, Australię, Japonię, Ghanę wystarczyło
Na nową wielką Francję za mało.
Z przodu Henry, Ribery, Zidane grający każdy mecz jak ostatni w karierze, w środku Makelele, Vieira - z tyłu też pewnie - to może wystarczyć na tytuł, a na finał na pewno
W ogóle z Anglikami grał Pauleta? Bo ja go tylko przy hymnach widziałem