Fajny film wczoraj widziałem/am

Tutaj piszemy o filmie w szerokim znaczeniu tego słowa. Czyli o każdej jego odmianie. Jeżeli chcesz się podzielić wrażeniami lub masz ochotę napisać recenzję zrób to w tym miejscu. Jeżeli zajmujesz się filmem amatorsko to jest to dział dla Ciebie.

Postprzez kołysanka » czwartek, 22 cze 2006, 19:42

dziś kolejna porcja z programu festiwalu "Młodzi i film"

"Nie ma takiego numeru"
Recepta na dobry film sensacyjny? Garść "Ocean's Eleven", łyżka "Przekrętu doskonałego", szczypta "Osaczonych", a całość okraszona sporą dozą dobrego humoru. Oto "Nie ma takiego numeru" :) Analogie do zachodnich produkcji oczywiste (przy czym jasno jest to w samym filmie powiedziane), ale realizacja owej recepty, a z tym przecież wcale nie łatwo, perfekcyjna. Takich filmów w rodzimym dorobku naprawdę jak na lekarstwo :) Krótko? REWELACJA :spoko:


Miało być o "fajnych" filmach, no ale skoro już przy festiwalu...
"Towar"
cóż, pomysł może i nie jest zły, wiele pozornie niezwiązanych ze sobą wątków finalnie zbiega się w jednym miejscu zbierając obraz w całość, ale film bardzo nierówny - i pod względem gry aktorów i pod względem zdjęć, czasem wręcz irytujący. Ogólnie nie polecam, albo obejrzałabym jego remake :)
Avatar użytkownika
kołysanka
Mistrz klawiatury
 
Posty: 359
Dołączył(a): poniedziałek, 14 lis 2005, 12:48
Lokalizacja: Kołobrzeg

Postprzez kamila » piątek, 23 cze 2006, 01:01

Małżowina. Wkleje tu opis, bo uważam, że film warto obejrzeć tym bardziej jeśli ktoś lubi Świetlickiego.
{Rzecz o samotności. Atmosfera wyobcowania, jałowości egzystencji i atrofii uczuć. Film (spektakl ?) z pogranicza fabuły i eksperymentu jest adresowany przede wszystkim do młodego widza, wychowanego na jinglach MTV, głośnej trashowo-punkowej muzyce i prozie Franza Kafki. W obsadzie zwracają uwagę nazwiska ludzi, którzy - wedle słów bohatera - "robią w kulturze", szeroko pojętej. Umówmy się, że wszystko, co tu widzimy, jest naprawdę - proponuje widzom bohater. Młody mężczyzna z dwoma walizami w ręku właśnie zostawił swój dom i zamierza wymyślać od nowa - siebie, swoją drugą książkę, swoich bohaterów. Do wynajętego mieszkania prowadzi go stara kobieta, bełkocąca nierozumiale. Błądzą w labiryncie jednakowych ulic, okropnych domów, identycznych, ohydnych podwórek. Dlaczego to wszystko musi być takie niewyraźne, zagmatwane, bla... bla... bla... - zastanawia się mężczyzna. Jego nowym miejscem pobytu staje się mieszkanie w starej kamienicy. Napływają odgłosy z podwórza - studni, zza ściany. Drzwi starej szafy otwierają się same, skrzypiąc, bulgoce woda w klozecie, szumi w wannie. Bohater rozpoznaje swój nowy świat - moja szafa, pies sąsiadów. Pierwsza książka, którą napisał, była o dzieciństwie, ale poczuł się już sobą znużony i wymyślił, że następna będzie o tym, co jest blisko. A blisko są sąsiedzi. Przez ścianę i korytarz słychać, jak się kłócą, biją, uprawiają seks. Przez szkło wizjera widać ich zniekształcone postaci. Nagabywany przez przyjaciół, którzy przyszli oblewać nowe mieszkanie, na pytanie, co znajdzie się w jego drugiej książce, bohater odpowiada - wszystko razem: miłość, trupy, sperma, krew, pot i łzy. Na pobojowisku, które pozostało po imprezie, ustawia archaiczną maszynę do pisania. Usilnie mobilizuje się do pracy - teraz pisać, pisać, wymyślać i plątać swe życie z tym, co napiszę... Wkrótce splot życia bohaterów jego książki z jego własną egzystencją staje się nie do zniesienia. Wymyśliłem ich, a oni rozbestwili się do tego stopnia, że nie mogę pracować - skarży się autor. Kim oni są w jego życiu, kim jest on sam? Co jest zmyśleniem, co kłamstwem, co zbrodnią? Gdy zmuszony do przeprowadzki bohater pakuje rzeczy i odnajduje kasetę nagraną podczas spotkania z przyjaciółmi "z branży", przypomina sobie zarejestrowane wówczas na taśmie słowa: gdybym był człowiekiem, miałbym 36 lat. A poza tym: bla... bla... bla...}

Jeśli ktoś chętny, mogę pożyczyć ;) . Warto.
kamila
Arcymistrz
 
Posty: 4036
Dołączył(a): wtorek, 3 sie 2004, 17:40
Lokalizacja: kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Suzy » piątek, 23 cze 2006, 01:37

Avatar użytkownika
Suzy
Gwiazdor
 
Posty: 1814
Dołączył(a): wtorek, 26 paź 2004, 17:57
Lokalizacja: :: mało istotne ::

Postprzez kamila » piątek, 23 cze 2006, 16:51

kamila
Arcymistrz
 
Posty: 4036
Dołączył(a): wtorek, 3 sie 2004, 17:40
Lokalizacja: kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Postprzez Koala » piątek, 23 cze 2006, 17:23

POSEJDON totalna klapa nuda nuda nuda nuda bla bla bla ocena 3

Tristan i Izolda hmm ciekawy naprawde przyjemnie sie go ogladało ocena hmm 7

skala 10
Avatar użytkownika
Koala
Mistrz klawiatury
 
Posty: 397
Dołączył(a): niedziela, 19 lut 2006, 14:38
Lokalizacja: Australia
Gadu-Gadu: 5257236

Postprzez kołysanka » sobota, 24 cze 2006, 18:43

Hi way
Chcąc nie chcąc, przeglądając prasę codzienną naczytałam się o tym filmie najróżniejszych opinii i komentarzy, w przeważającej mierze negatywnych, rozczarowanych, zawiedzionych itp. I rzeczywiście, jeżeli ktoś po filmie autorstwa członków Mumio spodziewał się pełnometrażowej wersji reklamy Plusa, to może czuć się zawiedziony. Dla mnie nie był też to film o robieniu filmu (jak czasem jest opisywany), ale bardziej o ludziach, o wyobraźni czy też szerzej - tym co nam siedzi w głowach, o tym że lubimy czasem być kimś kim nie jesteśmy, a przynajmniej w ten inny sposób w nieco innym świecie się widzieć. Były tam lepsze i gorsze momenty, ale ogólnie Hi way to obraz zwyczajnie sympatyczny do obejrzenia i przeżycia podczas samego seansu, bez poszukiwania jakichś głębszych znaczeń. W zasadzie przez cały ten czas uśmiechałam się lub śmiałam :) Więc chociażby dla tej pogody ducha uważam, że warto :wink:
Avatar użytkownika
kołysanka
Mistrz klawiatury
 
Posty: 359
Dołączył(a): poniedziałek, 14 lis 2005, 12:48
Lokalizacja: Kołobrzeg

Postprzez FiDo » sobota, 24 cze 2006, 23:08

Avatar użytkownika
FiDo
Arcymistrz
 
Posty: 3158
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 14:48
Lokalizacja: Xanadu

Postprzez yennefer » sobota, 24 cze 2006, 23:53

W rytmie hip hopu , chciałam już dawno obejrzeć ten film, ale jakoś nie miałam okazji, a teraz wreszcie stworzył mi ją TVN :P
Jeśli ktoś lubi Dirty Dancing i podobne klimaty, film wart jest polecenia, wciąga, można znaleźć tu dużo ciekawych, zabawnych dialogów, do tego świetna ścieżka dźwiękowa. Wartości dodają też same realia - życie w getcie i związek białej dziewczyny z czarnoskórym chłopakiem oraz pytanie, czy potrafią obronić go przed światem. 8)
Avatar użytkownika
yennefer
Mieszka tu
 
Posty: 961
Dołączył(a): wtorek, 30 mar 2004, 23:27
Lokalizacja: ...

Postprzez Olga » wtorek, 27 cze 2006, 00:18

Kolejny raz - "Szeregowiec Dolot" :D Przesympatyczna, wesoła bajka, która zapewnia 75 minut świetnej rozrywki i wywołuje uśmiech na twarzy. Poooolecam :wink:
Avatar użytkownika
Olga
Rycerz forum
 
Posty: 1182
Dołączył(a): wtorek, 18 sty 2005, 18:56
Lokalizacja: Kołobrzeg/Toruń
Gadu-Gadu: 8558082

Postprzez Flo_ » środa, 28 cze 2006, 20:19

Flo_
 

Postprzez FiDo » środa, 28 cze 2006, 23:50

Avatar użytkownika
FiDo
Arcymistrz
 
Posty: 3158
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 14:48
Lokalizacja: Xanadu

Postprzez Suzy » czwartek, 29 cze 2006, 20:45

"Wilbur chce się zabić"
reż. Lone Scherfig

... film o dwóch braciach... ekscentryku który ciągle popełnia samobójstwa nie widząc sensu życia i jego optymistycznym bracie .... o pewnej kobiecie która zjawia się w ich życiu... o "dojrzałej miłości" i "erotycznej fascynacji" ... i o tym jak ważną rolę grają one w naszym życiu ...
... to naprawdę dobry film... ciepły... zabawny w swym tragizmie... warto go zobaczyć ... ale tylko, gdy nikt obok nie rozprasza :wink:
Avatar użytkownika
Suzy
Gwiazdor
 
Posty: 1814
Dołączył(a): wtorek, 26 paź 2004, 17:57
Lokalizacja: :: mało istotne ::

Postprzez Flo_ » czwartek, 29 cze 2006, 22:15

Flo_
 

Postprzez Suzy » piątek, 30 cze 2006, 16:33

Avatar użytkownika
Suzy
Gwiazdor
 
Posty: 1814
Dołączył(a): wtorek, 26 paź 2004, 17:57
Lokalizacja: :: mało istotne ::

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do :: film

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron