przez BLAaa » sobota, 27 maja 2006, 11:29
Czasami otwarcia są wręcz komiczne.
Pamiętam uroczyste otwarcie drzwi pomiędzy SZOZ nr 2, a Szpitalem, które poprzedni dyrektor szpitala przekluczył w ataku złości. Przyszedł nowy i je otwarto. Uroczyście, z przecinaną wstęgą. W roli przecinacza wystapił Zibi.