przez kurczaczek » poniedziałek, 22 maja 2006, 13:47
Jaka jestem dzisiaj zła. Czekałam 3 godziny na konsultacje które zostały przesuniete na jutrzejszy dzień. Gdyby jeszcze informacja wisiała na drzwiach od rana, a "Oni" łaskawie puktualnie wysiesili karteczke. Oni chyba na tej uczelni poczyli lato w gaciach i lataja jak kot z pęcherzem. [beeep eng.]. Jeden pozytyw dzisiejszego dnia to to słońce.