trzęsie mną jak oglądam film i co 15 min. tracę wątek bo muszę patrzeć na jakiś proszek, tel. albo inne gie. I nie wynagrodzą mi tego nawet najprzystojniejsi ratownicy- nie ważne jak bardzo opaleni ani najlepsza czekolada czy najbardziej płaski telewizor...
Wręcz przeciwnie, mam na to wszystko ochotę więc denerwuję się podwójnie
